Szczepionka na grypę....

[kodernet]

Znalazłeś przyczynę ? Wydaje mi się, że skoro nie ma napięcia na bezpiecznikach od pozycyjnych to winny musi być przekaźnik świateł pozycyjnych o ile takowy występuje w Skodzie, ewentualnie sam włącznik świateł ale wtedy nie byłoby podświetlenia tablicy rejestracyjnej.

[Agamek12]

Biszczu, przerabiałem to jakieś 5-6 lat temu i powiedziałem że nigdy na nic się nie zaszczepię - choróbsko po tym szczepieniu przeciwkogrypowym umęczyło mnie niesamowicie. Odpuściłem nawet finansowane przez firmę szczepienia przeciwko chorobom zakaźnym podczas realizowanej inwestycji ekologicznej na pracującym zakładzie...

Żadnych szczepień! Również u dzieciaków!!!

[rafiki]

Biszczu, ja kilka lat temu tak miałem, że przed szczepionką zdrowy w 100% a po szczepionce tydzień w łóżku, gorączka, dreszcze itd. :evil:

[PieTrzaK]

Moja narzeczona podobnie - chyba 2 lata temu się zaszczepiła i potem umieralnia... Ja się nie szczepię i ciągle żyje (w zdrowiu) :lol:

[kmink]

Chłopaki ja się nie szczepie bo wierze w teorie spiskowe dotyczące tego gówna :diabelski_usmiech Szczepiłem się tylko na jakieś tam żółtaczki czy inne syfy, które można złapać np w Afryce ... firma kazał, firma płaciła więc robiłem... przeciwko grypie nigdy... nich mój organizm sam sobie radzi

Co do Waszych objawów to chyba tak powinno być :wink: Organizm musi wytworzyć przeciwciała itd itd...no chyba że faktycznie te szczepionki to taki syf że Wam zaaplikowali jakąś mutacje ptasiej grypy :twisted:

[rafiki]

kmink, wszystko tak jak mówisz, ale dziwne, że po szczepionce pewnej marki wszystkich moich znajomych to dopadło a po szczepionce innej marki faktycznie wieczorem lekkie osłabienie, ale na następny dzień ok.

[rob555]

tak jak Kmink pisze...ja tez wierze w te dziwne teorie ze jestesmy poligonem doswiadczalnym za nasze pieniadze.
Szczepic sie trzeba na cos powazniejszego niz grypa i to tez uwazac czy aby napewno warto sobie jakies g... z rtecia pakowac w zyly.

[georgg]

Ja też się już nie szczepię. Dwa razy dałem się zaszczepić i obydwa musiałem odchorować. Teraz szczepionek na grypę unikam jak diabeł święconej wody. :diabelski_usmiech

[piotrek_os]

Ja również jakiegoś "świństwa" w siebie nie dam wstrzyknąć..... od x lat pobyt na morzem latem jest dla mnie "szczepionka", a jak czuje, że coś mnie zaczyna brać to rutinoskorbin + ew jakaś polipirynka na noc.

[Maicroft]

Żadnych szczepień! Również u dzieciaków!!!

No widzisz, a ja widze roznice u swoich dzieci: jednego szczepionego, a drugiego nie szczepionego przykladowo na ospe. Jedno przechodzilo tak jak sie przechodzilo lata temu, a drugie mialo kilka "kropek" i w zasadzie przez przypadek wyszlo co to jest :lol:

Ja mialem taka szczepionke na grype ze 3 lata temu, czy bylo lepiej, zima chyba byla lepsza to mniej tego syfu latalo w powietrzu.

[AdamB]

Biszczu, ja się nie szczepię i jestem zdrowy. Żonka się kiedyś szczepiła i zawsze musiała odchorować. Od dwóch lat się nie szczepi i problemu z grypą i przeziębieniami nie ma.

[ketivv]

Żadnych szczepień! Również u dzieciaków!!!

nie wrzucaj wszystkich szczepień do jednego worka

to, że ktoś mocnej choruje po podaniu "szczepionki grypy" może wskazywać na niską odporność i w ten właśnie sposób ją wzmacnia

[Agamek12]

Żadnych szczepień! Również u dzieciaków!!!

No widzisz, a ja widzę różnice u swoich dzieci: jednego szczepionego, a drugiego nie szczepionego przykładowo na ospe. Jedno przechodziło tak jak się przechodziło lata temu, a drugie miało kilka "kropek" i w zasadzie przez przypadek wyszło co to jest :lol:
.

Moja starsza córka przeszła prawie wszystkie szczepienia, a młodsza żadnych. Efekt jest taki, że starsza choruje ciągle (choć po wycięciu migdałka mam nadzieję że chorowała), natomiast młodsza bardzo rzadko... Ospę obie przeszły tak samo i właściwie w tym samym momencie - tzn. taka sama ilość kropek...
Ale dobrze, nie o tym mowa...

[alxxx]

to, że ktoś mocnej choruje po podaniu "szczepionki grypy" może wskazywać na niską odporność i w ten właśnie sposób ją wzmacnia

Dokładnie.. może kolegę Biszczu, już przed szczepieniem brało przeziębienie a nawet o tym nie wiedział i z chwilą dostania się do organizmu tego i owego wszystko wyszło na wierzch z podwójną siłą :diabelski_usmiech

[westwi78]

a młodsza żadnych.

tych obowiązkowych też nie?

[krissos]

Ja kilka razy wpadłem na pomysł się zaszczepić na grypę, ale na szczęście go nigdy nie zrealizowałem :wink:

[Wally]

12 lat temu skusiłem się na szczepionkę, jak co roku firma stawiała, więc pomyślałem, że co mi tam :diabelski_usmiech
pierwszy i ostatni raz - odchorowałem swoje i nigdy więcej - i tak od 12 lat jedyna poważna choroba to kac :lol:
(nie liczę kataru, bo z tym do lekarza nie chodzę a antybiotyku od lat 12 nie brałem )
no i tak na zdrowy chłopski rozum to szczepionka to nic innego jak "rozrzedzona" choroba, więc po co to sobie aplikować to raz, a dwa te szczepionki co aplikują to szczepionki na zeszłoroczną grypę, wiec i tak nie będziemy odporni na coś co może się pojawić w tym roku - tak to sobie tłumaczę i jak mój dziadek mówił "na chorobę to najlepsza seta wódy"

[paweł2]

nie wrzucaj wszystkich szczepień do jednego worka

to, że ktoś mocnej choruje po podaniu "szczepionki grypy" może wskazywać na niską odporność i w ten właśnie sposób ją wzmacnia

Własnie to jest prawda choruja Ci o słabej odpornosci,no i trzeba byc w momencie szczepienia w 100% zdrowym.
Ja w tym roku sie zaszczepilem(po ubieglorocznej chorobie)i nic nawet katar mnie nie lapie a chodze sobie nawet w ostatnie mrozy w bluzie

[rafiki]

Tylko problem jest taki, że w poprzednich dwóch latach się szczepiłem i było OK a teraz taki klops wyszedł...

to masz podobnie jak u mnie było, 2x odchorowałem szczepionkę, ale przez ostatnie 2 lata nic się po szczepieniu nie działo. Może to jakaś licha szczepionka była

[ruwado]

Poza typowymi szczepieniami w okresie dzieciństwa i potem typu WZW - na nic innego!!!! Na grypę nigdy nie kłułem się i nie będę. Jak mam chorować, to wolę po zarażeniu się, a nie po szczepieniu

Zamiast szczepionki - witaminy, plus kapsułki z tranem i czosnkiem

[Garret]

tak jak Kmink pisze...ja tez wierze w te dziwne teorie ze jestesmy poligonem doswiadczalnym za nasze pieniadze.
Szczepic sie trzeba na cos powazniejszego niz grypa i to tez uwazac czy aby napewno warto sobie jakies g... z rtecia pakowac w zyly.

zgadzam się :wink:

kilka lat temu się zaszczepiłem i objawy podobne, a zaszczepiony kolega miał grypę życia, 2 tyg w łóżku z gorączką do 39 stopni, chrzanię takie "stymulowanie produkcji przeciwciał" - nie szczepiąc się ryzykuję że zachoruję, tu mam pewność :lol:
dodam, że od kilku lat jesienią uczęszczam do sauny- potem zimny prysznic i widzę zdecydowaną poprawę odpornosci na różne przeziębienia :wink:

[kazik4x4]

U mnie szczepionka na grypę i inne choróbska wygląda tak:
- ciepłe ubranie ale nie tak, żeby w którym momencie czuć gorąco - ma być ciepło z tendencją do chłodu - raczej ubieram się outdorowo bo po prostu tak lubię i jest wygodnie
- sport 2x w tygodniu na świeżym powietrzu
- sauna 2x w tygodniu
- czosnek - ale żeby z paszczy nie śmierdziało po prostu łykam ząbki
- ogólna dieta bogata w witaminy

Kataru nie liczę, ale ostatnie przeziębienie z temperaturą takie, że musiałem zostać w domu miałem bodajże w 2002 roku.

A co do szczepionki - kolejny pretekst do wyciągnięcia kasy. Nie warto się szczepić przeciwko grypie.

[ketivv]

Nie warto się szczepić przeciwko grypie.

bo jest u nas popularna i większości mamy z nią styczność od dzieciństwa

[t271828]

Re: Szczepionka na grypę....

A ja w zeszłym roku się nie szczepiłem i chorowałem jak przysłowiowy chory kot. Natomiast w tym roku się zaszczepiłem i na razie (odpukać) jest spokój. A z jednostkowego przypadku nie ma sensu wyciagać wniosków ogólnych.

[ketivv]

"- Nazywamy to odpornością populacyjną - komentuje dr Feleszko. - Działa to tak, że jeśli nawet ja swojego dziecka nie zaszczepię, to inne dzieci, zaszczepione, spowodują, że ten kokon ochronny wokół mojego dziecka będzie większy. Gorzej, jeżeli to dziecko będzie chciało wyjechać za granicę, do egzotycznych krajów, wtedy ryzyko zachorowania się zwiększy. Studentom obrazowo tłumaczę, że nieszczepiący to takie "pasożyty immunologiczne" - korzystają z tego, że zagrożenie jest niewielkie, bo, że inni rodzice zdecydowali się zaszczepić swoje dzieci. Ale co się może wydarzyć kiedy liczba zachorowań zacznie wzrastać? - pyta."

http://www.edziecko.pl/zdrowie_dziecka/1,79372,15389613,_Wiecej_jest_powiklan_poszczepiennych_niz_skutkow.html?as=2